kolaz

kolaz

niedziela, 31 stycznia 2010

ciacho

ameliia
a tu juz ciasteczka owsiane mojej muszu(mamy),sa pyszne a co najwazniejsze szybko sie je robi ...a potem zjada popijajac kawka
ameliia
a to juz choragiewki..dla niunki i niunka.swietny pomysl takie choragiewki,moje dzieci co chwile zmieniaja je na inne bo tak im sie podobaja
ameliia
a to juz wiosenny swiecznik(konefki,swiecznik i wiele innych rzeczy zrobionych przeze mnie mozna zakupic na fairy house)
ameliia
tak a to juz konefki tez z nudow,je pomalowalam..troche wiosennego kolorku sie w domku przyda..

bo mnie nosi..

ameliia  
tak nosilo mnie wiec przeszlam do czynow.w wolnej chwili usiadlam i wymyslilam lale,taka ze swojej glowy.chcialam zeby to byl moj projekt.no i wyszla sobie taka hania,z jedna kokardka bo moj synek probowal juz czy hania umie latac:).amelce bardzo sie spodobala wiec teraz to jej ulubiona zabawka...

wtorek, 26 stycznia 2010


a to juz korona ,ktora podpatrzylam na ktoryms z bloggow,bardzo mi sie podoba tą wersje zrobilam dla jasia mojego princa:)

to poszewki ktore ostatnio uszylam...wystawilam je nawet na allegro moj nick bakala26,jesli kogos to zainteresuje


moje nowe nabytki


witam serdecznie troche mnie nie bylo,ale w tym czasie tworzylam,podusie :)zaraz je zaprezentuje.bardzo spodobaly mi sie kroliczki tidy i te wszystkie lale ktore ona tworzy.postanowilam wiec sprobowac swoich sil i zrobilam 2 kroliczki.napewno nie sa tak profesjonalne jak tildy,ale moje.dzieciaki cieszyly sie bardzo i choc sa troche fikusne,sprawily im wielka frajde.jasio 2,7lat nie odstepuje swojego kroliczka na krok.pierwsza ocena za mna najwazniejsza-moich dzieci.teraz kolej na was drogie panie:)

poniedziałek, 18 stycznia 2010



a  to bylo  juz moje dzielo,gdybym miala choc troche wiecej czasu,ale co tam cieszmy sie tym co mamy

te  obrazki malowala moja mama i tak jak ja marzy o malym domku w toskanii,no moze byc prowansja..kto wie marzenia sie spelniaja


a teraz jak juz tu jestem pokaze wam  inne milutkie rzeczy,ktore tak ciesza oko i badz co badz w tym dzisiejszym swiecie daja szczescie:)))
a  tak to wyglada  z gory,lozeczko mojej amci
te ostatnie zaczerpnelam z bloggow bardzo mi sie spodobaly,a moja amelcia byla zachwycona podusia w ksztalcie korony:)

chwilka dla podusi..


mialam dzis chwilke ,wiecie taka ciupka chwilke dla siebie.dzieci zajely sie ogladaniem bajek a ja w tym czasie troszke poszalalam na maszynie.najlepsze szycie jest z doskoku,nie mysl tylko szyj!troszke powyszywalam i ciach mach zrobione a oto efekty!

środa, 13 stycznia 2010

ten kredensik na dole,to zbior dwoch mebli.kupilam kiedys od pewnego chlopaka gore,sama gore kredensu za 50zl.dlugo szukalam do niej dolu alenie znalazlam.kredens ma wiele ubytkow rakuje mu 2szybek,polki musza isc do wymiany,narazie zestawilam go z szafka ktora stala zawsze u nas na strychu,przemalowalam na bialo i prosze o to jest.bardzo mi sie podoba....a wam?
a to juz swiecznik po dziadziusiu,zawsze w domu z babcia mieli mnostwo pieknych rzeczy ,oczywiscie pojdziedo przemalowania,ale to za jakis czas
to juz moj mamagiczna poleczka,ktora znalazlam
wstyd sie przyznac  kolo smietnika)tak mi sie spodobala i szkoda byloby jatak zostawic.suszona

lawenda,napis ktory  zrobilam ze starej deseczki do krojenia i serducha,ktorekocham moglabym stawiac je wszedzie...hehehehe
wyweszylam te cacka w sklepie zwanym 5,50zl...moja duma