kolaz

kolaz

niedziela, 7 marca 2010

serducha...






i gotowe dzis przez cale niedzielne popoludnie szylam serduszka,jakos tak mi przyszlo do glowy:)dzieci sie bawily i klocily na przemian,a ja se szylam a co!te 2 serduszka z napisem i w kropeczki czerwone sa dla mojej bratniej duszy sabiny...w zamian za tego uroczego i wdziecznego konika.nie bylo miejsca w domu by gdzies nie wisial.moja amelka juz sobie go przywlaszczyla i ostateczne miejsce dla niego znalazla...nad swoim lozeczkiem.reszte serc robilam bez wizji,ale mysle,ze sa ladne takie proste lecz piekne(samochwalka).
dzis jest taki moj wyjatkowy dzionek,bo pierwszy raz bede brala udzial w candy..i ciesze sie bardzo,bo nawet jesli nic nie zdobede to milo jest brac udzial w takich sympatycznych,wiazacych ze soba ludzikow,w milej atmosferze konkursach.pozdrawiam wszystkich
ameliia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz